Opady i ich wpływ na gospodarkę
W ciągu roku na obszar Polski spadają opady atmosferyczne w postaci deszczu (najbardziej obfite - w lipcu) i śniegu (głównie w okresie zimowym: grudzień, styczeń i luty). Największe nasilenie opadów następuje latem (deszcze są ulewne), a najmniejsze podczas miesięcy zimowych stycznia i lutego. Jednak najczęstsze opady nawiedzają nas jesienią. Gospodarka Polski, zwłaszcza rolnictwo, uzależniona jest od dostaw wody w postaci opadów. W naszym kraju jedynie tereny górzystego i wyżynnego południa (Karpaty z kotlinami i Sudety wraz z przedgórzem) są dostatecznie, a okresowo w nadmiarze zaopatrywane w wodę opadową. Większość kraju od pasa wyżyn, poprzez niziny środkowopolskie, pojezierza, do nizin nadmorskich odczuwa czasowy bądź stały niedobór wody. Rolnicza przydatność opadów zależy w znacznym stopniu od cech terenu opadowego, czyli od panujących warunków termicznych, szybkości parowania, spływu i wsiąkania wód. Przy niskich temperaturach mały opad może być zarówno nadmierny, jak i niedostateczny dla potrzeb roślin, natomiast przy wyższych temperaturach i intensywniejszym parowaniu zbyt mały. Również inny będzie zasób wody w glebach piaszczystych, które są lekkie i przesiąkalne, a inny w glebach gliniastych. Wody opadowe znacznie wpływają na szybkość procesów erozji gleb, szczególnie niebezpieczne są one dla gleb lessowych (Wyżyny Lubelskiej) o luźnej, drobnoziarnistej strukturze. I opady śnieżne mają swój wpływ na rolnictwo. Pokrywa śnieżna chroni, bowiem uprawy ozime przed wymarzaniem, a topniejące wiosną śniegi regulują bilans wodny kraju i wilgotność gleb. Z kolei jej przemienne tworzenie się i zanikanie jest zjawiskiem dla roślin bardzo niekorzystnym. Liczba dni ze śniegiem rośnie od północy ku południowi, (co wywołane jest wzrostem wysokości n.p.m.) i z zachodu na wschód (rosnący wpływ kontynentalizmu). Podobnie ma się sytuacja z średnią grubością pokrywy śnieżnej – z 5 cm na zachodzie kraju wzrasta do 15 na wschodzie, w górach wynosi grubo ponad metr. |